PAKOWANIE… CZAS I START

Urlop, kraina wiecznego szczęścia, odpoczynku, marzeń. Myślimy o nim przez cały rok, planujemy, wybieramy najdogodniejszy termin i odliczamy dni, kiedy w końcu udamy się do naszej krainy wiecznego szczęścia. Ale wakacje to także przedsięwzięcie logistyczne, o czym najczęściej zapominamy i pakujemy się na ostatnią chwilę, czyli na dzień przed wyjazdem. Próżno walczyć z tym nawykiem, ponieważ robimy tak z wygody i braku czasu, ale na pewno warto chociaż odrobinę wcześniej przygotować sobie krótki plan. A więc, przystępujemy do realizacji!

Krótki i rozsądny poradnik, czyli walczymy o lekką walizkę

Mniejszy bagaż to zdrowy kręgosłup, a przecież wakacje to nie rewia mody. Nie potrzeba dziesięciu sukienek i butów we wszystkich kolorach tęczy. Szczególnie podczas letniego urlopu, kiedy podstawą naszej garderoby są bawełniane koszule i lekkie spódnice.

Urlop to nie podróż dookoła świata

Po co nam coś, czego na co dzień nie używamy? Na wakacjach raczej nie poczujemy cudownej potrzeby wykorzystania tych wszystkich rzeczy, o których nawet nie pamiętamy.

Krótka lista rzeczy, które potrzebne są ZAWSZE

Specjalistyczny krem, najwygodniejsze buty, czytana właśnie książka, okulary, dokumenty. Sprawa indywidualna, ale warto o tym pamiętać, a nawet zapisać, aby w popłochu przed samym wyjazdem nie zapomnieć o naprawdę potrzebnych rzeczach.

Zabierz ubrania, w których wyglądasz i czujesz się dobrze

Bez przebierania i wyciągania z szafy satynowych i niewygodnych sukienek „na specjalne okazje”, ale również z pominięciem tych brzydkich sandałów i spodni, które sprawdzą się może w lesie tropikalnym, ale niekoniecznie w klimatycznym hotelu SPA nad morzem.