Port morski w Rowach to miejsce, w którym rzeka i morze tworzą niezwykle harmonijny duet. Łupawa, niosąc wody z jeziora Gardno, wpływa tu w przestrzeń, gdzie zaczyna się bałtycki świat kutrów, falochronów i morskiej codzienności.

Na nabrzeżu cumują rybackie jednostki oznaczone sygnaturą ROW – symbol lokalnej tradycji, pokoleń pracujących z morzem i rytmu, który od lat wyznacza tutejszą rzeczywistość.Port zachował kameralny charakter małej nadmorskiej miejscowości. Kutry, mewy krążące nad lustrem wody, zapach sieci, stukot maszyn i miękki szum fal tworzą atmosferę, która działa jak mały teleport w świat autentycznego, nadmorskiego życia.
To również świetny punkt spacerowy – zwłaszcza że można przejść nabrzeżem aż na oba falochrony. Szczególnie zachodni, z nową promenadą (powstałą w 2016 roku), oferuje widoki, które na długo zostają w pamięci.

Dlaczego warto?

• Autentyczna atmosfera portu – bez sztuczności i komercji, z prawdziwym rytmem pracy rybaków.
• Piękne widoki o każdej porze dnia – rzeka, morze, kutry i światło tworzą wyjątkową scenerię fotograficzną.
• Możliwość rejsu po Bałtyku w sezonie, idealnego dla miłośników morskiej perspektywy.
• Kameralny klimat – idealny na spokojny spacer, obserwację natury i zatrzymanie się w chwili.

Informacje praktyczne:

Port znajduje się w spacerowej odległości od Kormoran Medi Spa – przejście zajmuje kilka minut i prowadzi przez urokliwy fragment miejscowości.
To miejsce, które można odwiedzić zarówno „po drodze”, jak i potraktować jako cel dłuższego spaceru. Czas pobytu zależy wyłącznie od nastroju: może to być krótki, 10–15-minutowy postój przy nabrzeżu albo dłuższy spacer aż na falochrony, gdzie widok otwartego morza wycisza skuteczniej niż niejeden zabieg relaksacyjny.

Wskazówka Kormoran Medi Spa:

Najpiękniej w porcie bywa o świcie – gdy kolor wody zmienia się z minuty na minutę, a kutry szykują się do wyjścia w morze. Równie magiczny jest wieczór, kiedy światła miejscowości odbijają się w rzece niczym złote pociągnięcia pędzla.